sobota, 27 października 2018

"Chwila szczęścia" Federico Moccia - recenzja


Cześć!
Kolejna książka za mną.
Dzisiaj jest to "Chwila szczęścia" Federica Mocci.
Już długi czas leżała w moim stosiku książek do przeczytania i w końcu ją przeczytałam.

Jest to historia młodego Niccolo, którego porzuca dziewczyna Alessia. W dodatku niedawno zmarł jego ojciec.

Nicco ma wsparcie kolegi. Pracuje w kiosku z gazetami oraz w biurze nieruchomości.
Po czasie do lokalu w którym jest Nicco wraz z przyjacielem - Grubym, wchodzą dwie turystki z Polski i tak się zaczyna cała miłosna opowieść.

Między nimi jest tylko bariera językowa, ale to nie przeszkadza, by Nicco i Gruby oprowadzali Anię i Paulinę po Rzymie, i innych miastach.

Cała czwórka wiele podróżuje. Zwiedzają Włochy <mi też się marzy>, dziewczyny mają po prostu udane wakacje.

Nasz bohater nie tylko odnajduje "chwile szczęścia" wraz z Anią, ale uświadamia sobie, że może pokochać inną kobietę niż Alessię.
Oczywiście nie wszystko jest idealnie. Niccolo, jako iż jest jedynym mężczyzną w rodzinie, staje się głową rodziny, przez co siostry starają się, by to on rozwiązywał ich problemy.
Oczywiście chłopak z początku stara się jak może, ale potem już przestaje się mieszać w ich problemy i skupia się na swoim życiu.

I tak naprawdę to głównie o tym jest ta książka. Taka prosta historia, ale ma swój urok, dzięki któremu przypadła mi do gustu.

Podoba mi się, że Federico Moccia dodał polskiego akcentu do swojej twórczości. Mam w planach sięgnięcie po kolejny tom z tej trylogii (o ile się nie mylę 😅)




Moja ocena: ★★★★★★★/10

Miłego dnia,
Sweet Monster

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz