Tak jak zapowiedziałam wczoraj na moim InstaStory dzisiaj mam dla Was recenzję tomu 5. serii o Joannie Chyłce Remigiusza Mroza.
Powiem Wam szczerze, że "Inwigilacja" zaczęła się ciekawie. Przez większą część, każda kolejna strona wciągała mnie coraz bardziej.
W tej książce mecenas Chyłka zajmuje się sprawą mężczyzny oskarżonego o planowanie zamachu.
Ponad to małżeństwo rozpoznaje w zamachowcu swojego syna, który przed kilkoma laty zaginął podczas wakacji w Egipcie.
Chłopak utrzymuje, że nie jest synem dwójki Polaków oraz nie przyznaje się do winy.
Duet Chyłka - Oryński rozpoczynają śledztwo, by uwolnić klienta od więzienia. Znając naszą panią mecenas, wiemy, że zawsze jest głodna zwycięstwa na sali sądowej, nie ważne czy oskarżony jest winny czy nie. Chyłka po prostu lubi smak zwycięstwa.
Niestety na sali sądowej Kordianowi i Joannie towarzyszy Paweł Messer (prawnik z konkurencyjnej kancelarii), który został zatrudniony przez Artura Żelaznego.
Kobieta nie jest z tego powodu zadowolona, gdyż może on być ojcem jej dziecka.
Podczas trwania procesów sądowych w życiu naszych bohaterów trochę mieszają tajemnicze osoby: ukochana iks piątka Joanny zostaje ukradziona i zniszczona, a wraz z nią ważny dowód w sprawie.
Kolejnym razem adwokatka zostaje zaatakowana w swoim domu.
Wydarzenia nie oszczędziły też młodego aplikanta, przed ostatnią rozprawą, kiedy wracał do domu, został zatrzymany przez policję, która zachowywała się w dość dziwny sposób i chłopak trafił do aresztu, za rzekomą napaść na funkcjonariusza i przewożenie niedozwolonych środków w samochodzie.
Jednak to co chyba zamartwiło nie tylko Kordiana i bliskich Joanny Chyłki, ale też zapewne czytelników to zapewne atak na prawniczkę, w którym mężczyzna oblewa ją kwasem.
I tak się kończy ta część. Oryński poświęca swój egzamin, by jak najszybciej znaleźć się przy swojej dawnej patronce.
Stało się to po wygranej rozprawie prawników z kancelarii Żelazny & McVay, już nawet podczas trwania postępowania ludzie znienawidzili kobietę, bo broniła terrorysty/ islamisty. Którym ten mężczyzna tak naprawdę nie był, bo był tylko i włącznie podstawioną osobą przez organy.
Cała akcja to mieszanka różnych wydarzeń, nie tylko związanych z kwestią państwa, ale i również związanych z życiem głównych bohaterów.
Joanna Chyłka nie zmienia swojej postawy i nadal okazuje się odważną i gotową mierzyć się z każdym prokuratorem adwokatką. Walczy do końca o uniewinnienie jej klienta, co, ku zaskoczeniu samej prawniczki, jej się udaje.
Główny powód na którym się skupiamy to rozprawa naszego Islamisty, która okazuje się przekrętem.
Władza jest gotowa oszukać społeczeństwo, by pokazać tylko jak wielkie niebezpieczeństwo może nas spotkać w każdej chwili.
Tak naprawdę w "Inwigilacji" dzieję się tak dużo, że ciężko mi wszystko streścić. Ale przyznam szczerze, że zakończenie pokazuje, że Remigiusz Mróz ma jeszcze wiele planów w stosunku do Joanny Chyłki i Kordiana Oryńskiego. Ich przygoda jeszcze się nie kończy! Tak samo jak moja z tą serią.
Moja ocena: ★★★★★★★/10
Miłego dnia,
Sweet Monster
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz