wtorek, 5 lutego 2019

Podsumowanie tygodnia - 5 lutego 2019

Witajcie, Potworki!

Znów niestety chwilowy zastój, ale już jestem.
Musicie mi wybaczyć, gdyż sobota to było 11 godzin pracy, a w niedzielę tylko 6, ale po sobocie chciałam odpocząć. Przepraszam za nieobecność!



Poniedziałkowe zakupy - kolejna książka do przeczytania


        Wczoraj były zakupy i odebranie przesyłki od Melissy Darwood, a w niej był "Gordian".

Pięknie zapakowana:



A sama książka prezentuje się tak z przystojnym Panem na okładce xD:



          Jest to pierwsza książka tej autorki, która wpadła w moje ręce. Opinie ma bardzo pozytywne, więc m.in. to mnie zachęciło po sięgniecie powieści polskiej autorki.


Opis jest następujący:

"Gordian zawsze stawia na swoim. Jest trenerem sztuk walki, studentem inżynierii, mężczyzną, któremu nie oprze się żadna dziewczyna. Z wyjątkiem nowo poznanej, przybranej siostry – Kiry, której zdobycie stanowi dla niego nie lada wyzwanie.

Gordian skrywa mroczne tajemnice. Zbrodnia, której się dopuścił trawi go od środka. Seks wydaje się być najlepszym sposobem na rozładowanie buzujących w nim emocji, lecz czy wystarczającym? Czy każdy grzech można odkupić? Czy rany z przeszłości mogą się zabliźnić na dobre? Czy dwoje poranionych przez życie ludzi powinno być razem?"*


         Ciekawi mnie czy akcja utworu będzie taka jaką ją zapowiadają. Miejmy nadzieję!



A co z książką, którą czytam?

         Co mogę aktualnie napisać. Ci co śledzą mój profil na Instagramie to wiedzą, że od dłuższego czasu czytam "Zabójcę z sąsiedztwa" Alex Marwood. I z przykrością muszę przyznać, że jestem zawiedziona :( W porównaniu z "Dziewczynami, które zabiły Chloe" czy "Zabójcą z sąsiedztwa" ten utwór wypada jak na razie najsłabiej.
        Prolog zapowiadał coś naprawdę ciekawego, jednak potem akcja jakby spowolniła. Teraz coś znów się zaczyna dziać i mam nadzieję, że to napięcie utrzyma się jeszcze przez jakiś czas.
       Zobaczymy co się będzie działo!


       Tak więc, u mnie weekend pracowicie, łącznie 17 godzin pracy rozbite na 11 i 6, ale to wcale nie było lekkie 17 godzin. Mam nadzieję, że rozumiecie. Wczoraj miałam dzień dla siebie, więc odebrałam zamówienie i zrobiłam zakupy oraz skończyłam układać puzzle (o których była wzmianka na moim InstaStory ;)). Teraz pozostaje mi kupić antyramę do nich :D


A co tam u Was ciekawego?
Napiszcie w komentarzu!


Miłego dnia wszystkim,
Sweet Monster



* źródło: opis z książki/wydawnictwo niezwykłe


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz