Witajcie,
dzisiaj o książce, którą pewnie wszyscy znają. Nicola Yoon i jej "Ponad wszystko" ;)
"Ponad wszystko" to książka na której premierę czekałam niemiłosiernie, a kiedy już ją miałam w swoich rękach, pochłonęła mnie w całej okazałości.
dzisiaj o książce, którą pewnie wszyscy znają. Nicola Yoon i jej "Ponad wszystko" ;)
"Ponad wszystko" to książka na której premierę czekałam niemiłosiernie, a kiedy już ją miałam w swoich rękach, pochłonęła mnie w całej okazałości.
Niesamowita historia dziewczyny zamkniętej w domu, bez żadnej możliwości spotkania się ze znajomymi, wyjść do kina, podróżowania. Jedynymi osobami z którymi ma kontakt to matka i pielęgniarka, ale z czasem nie one stają się najważniejsze. Naprzeciwko jej domu wprowadza się nowa rodzina, która staję się źródłem zainteresowań bohaterki.
Udaje jej się znaleźć sposób na komunikację z młodym chłopakiem, który staje się jej przyjacielem.
Wkrótce pragnąc uciec od przytaczającej ją codzienności, Maddy decyduje się na drastyczny krok, który może skończyć się tragicznie.
Jest to książka, która od dawna gości na mojej półce, dawno przeczytana, ale nigdy się nie nudzi ;)
W porównaniu z filmem: książka jest lepsza, chociaż film też mi się podobał :D
Wiadomo, że ekranizacja nie odda charakteru książki, ale tym co nie czytali polecam jedno i drugie
--> oczywiście najpierw książka xD
Niestety na instagramie nie zamieściłam tego postu, gdyż z niewiadomych mi względów jest on niewidoczny, ale mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni i nadrobię zaległości ;)
Pozdrawiam,
Sweet Monster
Oglądałam film, bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuń